wtorek, 3 czerwca 2014

Od Cyndiego

Wędrowałem przez góry, kocham śnieg! Puszysty, miękki, biały i zimny! Zacząłem się w nim tarzać, od niedawna należałem do Watahy Wilczego Smaku, jeszcze nikogo tu nie znam... Wstałem powoli i szybkim krokiem ruszyłem w stronę stoku.
- Nie... Za łagodny...- Ciągle mówiłem pod nosem mijając każdy skrawek góry, aż w końcu... Natrafiłem na stromy zjazd, jak to ja skoczyłem i zacząłem zjeżdżać z niej jak szalony.- YAHO!!!- Wrzeszczałem, a po chwili leżałem na ziemi z łbem wrytym w podłoże. Podniosłem go i zobaczyłem żółtą, wręcz złotą waderę.
- Nic Ci nie jest?- Spytała.
- Nie... Jestem Cyndi... A ty?

(Icarius?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz