-pf dzięki nie-prychnełam i odsunęłam się zła.
-czo ci?-zapytał zdziwony.
-niewiem moze to że mnie obraziłęs-prychnełam i sie odwruciłam zła.
-ej..
-niważe idziemy na spacer?-zapytałam
-ammm okej-usmiechnął się
-więc... miałeś kiedyś dziewczyne?-zapytałam spokojnie
-raz czy dwaa.. a ty ? w sensie chłopaka?-zapytał wesoło
-nie
-nigdy? a całowałaś się kiedys?
-nie-prychnełam
-am..
-no co? -prychneła . poczułam ze smutek zaczyna mi dopisywać. Zwiesiłam łeb.
Poczułem że robi mi się mega smutno.
-ej wszystko ok?
-ta-wyszeptałam i szybko się w sobie zebrałam.
Podniosła łeb i się uśmiechneła.
Szliśmy tak dalej.
-ej brad mam pytanie..
-tak?
-cchesz mnie może pocałwoać?
-czo? -stanął zdziwiony w miejscu
-no chce mieć ot za sobą a ty wydajesz się nie miec zadnych problemuz w pysku więc... nieważne dobra nic nie było-zaśmiałam się
-nie no jak chcesz-zamyślił się
-dobra kochasiu idziemy polowac a nie się całować-usmeichnęła się i ruszyłam do przodu.
Nagle wpadł na nie kucyk w sfeterku.
-prrrrrrrrrrrrrrr-zawołałam
-oo hej -uśmiechnał się
-jesteś prawdziwy?_popatryłam
-nieee naćpałaś sie znowu czymś -uśmiechnął się i zaczął tańczyć.
-mhm...
<brad xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz