-No dobsz, idę mamo-mruknęłam z dziwnym wyrazem pyska i poszłam za nim lekko kulejąc.-Chepter jestem-przegoniłam go i podałam mu łapę wypowiadając te słowa, jednak kończyna troszeczkę krwawiła więc szybko ją cofnęłam. Mam nadzieję, że wilk nie zauważył łapy. -Jak się nazywasz?-spytałam przekręcając lekko głowę. Może zapomni o łapie
<Dante cd :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz