Ppatrzyłam na samca z pod brwi.
-warjat-prychnełam
-wiem a ty większa
-ja wiem kiedy zart przestaje być zabawny-powiedziałam i odeszłam kwałek.
-ej nie idź-poprosił,
Popatrzyłam na niego i westchnełam
-dobra jak zrobisz cos dla mnie-zaśmiałamsię
-okej..
-masz się pomalowac a biało założyć sfeter i tańczyć jak kucyk-powiedziałam spokojnie
<Brad cd ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz