niedziela, 30 marca 2014

Od Karin'a CD Gale'a

  Zamówiłem moją ulubioną chińszczyznę. Tak.. 
-Trochę potrwa zanim przyjedzie..-westchnąłem. Wróciłem do salonu. Ara siedział z bananem na ustach a Gi wyglądał jakby dostał zawału.
-No nieeee.. Kolejnego chcesz odstraszyć?-mruknąłem i pociągnąłem Gale'a na kanapę. Usiadł a ja mu na kolanach z nóżkami na boku.
-Możemy coś obejrzeć. I tak trzeba poczekać.
-Racja, racja. Jak zwykle wszystko masz zaplanowane. Gwałt wieczorem też już obmyśliłeś?-rzucił do mnie. Prowokował. Dobra, mogę się tak pobawić.
-Jasne, oczywiście kajdanki są już przygotowane w moim pokoju. Tak samo zestaw z pomponikiem.-powiedziałem poważnie. Gi popatrzył na mnie jak na ducha.
-Oo.. A żeluś też? Bo wiesz, ostatnim razem nie chodziłem przez ciebie do szkoły.
-No widzisz, to szykuj też zwolnienie na następny. Żeluś się skończył.
-Czuję, że będzie się działo.
-Ja tak samo.
-Co..-zapytał nie rozumiejąc mój krzesełkowy.
-Nic, nic.
-Nic a nic.-uśmiechnął się Ara.
-yhym..-burknął. Wstałem i włączyłem nasz ulubiony serial pt. Żądza Umysłu.
-Co to?
-Trzy godzinny odcinek Żądzy Umysłu, specjalnie załatwiałem na urodziny Ary, ale że mnie wtedy nie było, to obejrzymy teraz.-wyszczerzyłem się.
-A o czym to?
-O pięciu wyrzutkach, którzy próbują zrozumieć duży świat.. Polityka i te sprawy. W końcu się spotykają i tworzą własne gangi, każdy z nich za wszelką cenę chce podbić rynek i czarne okolice. To jest zajebiste.-dokończyłem i wpatrzyłem się w ekran.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz