sobota, 29 marca 2014

Od Flame'a

Przeszedłem przez środek stawu, nie martwiąc się o swój ogon. Rozmyślałem nad sensem życia, co jeszcze mogę zrobić przed zbliżającym się końcem...
- Siemka Flamuś!...- usłyszałem ponad sobą. Czyżby Neph i jego głupie żarty? Wybiegłem z wody i spojrzałem w chmury. Nie zobaczyłem swojego "braciszka" ani nikogo kogo znałbym. 

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz