Biegłem przez polane. (nie przez las :3) Burczało mi w brzuchu, zobaczyłem łanie z młodym, to by był posiłek. Wystawiłem się do ataku. Pobiegłem by zabić jelonka lecz łania nie dawała za wygraną. Kopnęła mnie kopytem w głowę, kręciło mi się w niej. Straciłem przytomność.
Obudziłem się, nade mną stała jakaś wadera.
-Czy już lepiej?
-Tak, kim jesteś?
-Valixy, a ty?
-Pearl.
<<Valixy (USTA USTA XD)>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz