**********
Obudziłam się, nie byłam na polanie ani w krzakach, ani w klatce, a no tak, jestem w pniu drzewa! Wyszłam z niego, przeciągnełam się, i poszłam na spacer. Przechodząc koło krzewu, mój ogom zachaczył o niego, z oddali słychać było myśliwych. To już koniec! Wyczułam obecność innego wilka, oby mnie zauważył...
<<Jakiś basior?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz