Popatrzyłem na niego i westchnąłem.
-on mnie podrywa-powiedziałem w końcu/.
-co? niee on się wygłupia tylko nie zrobił by mi czegostaiego-powiedział poważnie. Pokiwałem głową i zacząłęm się ubierać.
-gdzie?..
-do pracy kotek-zaśmiałem się i przycisnałem go do sciany mocno. Pocałwoałem go i przygryzłem mu wargę. Zdusił jęk. Po chwili odsunąłem sie i wyszedłem kręcąc tyłkiem. Miałem tańczyć na rurze.. W męskich stringach.. okej czego sie nie robi dla forsy. Zacząłem w sumie dobrze sie bawiłem dziewczyny ciągle wsadzały mi forse za pasek od stringów.
<KARIN NIE PIEŃ SIĘ ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz