Westchnąłem. Czemu ona sie tak maże? To tylko głos. Nadodatek nie na zawsze.
Podszedłem do wody . Jedna z syren podpłyneła i powidziała cicho.
-twój głos nam się spodobał oddamy ci inny-powiedziała i dotkneła mojego gardła. Powiedz coś..
-Halo-wyszeptałem miałem głos.. Kogoś chowanego na jakiś specjalnych witaminach . Męski silny i uwodzicielski. Nadodatek kiedy zanuciłem to nie było jak z moim starym głosem że fałszowałem teraz glos był ... idealny
************
- mówisz ? - powiedziałam szczęśliwa
- no , podoba mi się mój nowy głos - powiedział
- Thor musze ci coś powiedzieć - błyszczały mi oczy
- co takiego ? - spytał
- zakochałam się w tobie - powiedziałam
******* niech sie zgodzi pliiis ^^
Popatrzyłem na nią zdziwony.
-kochasz mnie więc?-zapytałem niepewnie
-tak-zwiesiła łeb.
-ammm.... wiesz trudno sie było nie domyślic bo zapytałas mnnie o bycie twoim partnerem-westchnąłem
-a..
-po pierwsze moge byc wredny po drugie to ja zadaje tego typu pytania po trzecie nie lubie dzieci
***********
Popatrzałam na niego
- to chociaż bedziemy parą ? -spytałam troche niepewnie
Zamyślił sie
********
-powiedziałem ze to ja zadaje takie pytania-zauwazyłem niezadowolony.
-och przepraszam
-no okej..
-am
-zostaniesz moją partnerka?-zapytałem spokojnie
*************
Uśmiechnęłam sie
- oczywiście - zarzuciłam mu sie na szyje
THE END
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz