- chodze tu i tam - odpowiedziała - głodna troche jestem to szukam coś dobrego , zjemy razem ?
- pewnie że tak , cho na łąkę widziałem stadko jeleni - powiedziałem
- zróbmy tak , ja się skryje w krzakach tam widzisz ?
- yhymm..
- a ty je do mnie zapędzisz ok ?
- ok
Powoli wzniosłem sie w powietrze i poleciałem na stado które ruszyło z kopyta na Jessy . Chwyciłem małego jelenia i go udusiłem w powietrzu . Samica tez złapała większą sztuke .
- co ty takiego małego masz ? podobno jesteś taki silny - zażartowała
- owszem jestem ale w locie nie umiem złapać większych
- aha , co tak siedzimy jedzmy bo mi flaki zaraz wyjdą na wierzch - powiedziała
- no dooobraaa - zaśmiałem się troche
(Jessy ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz