sobota, 31 maja 2014

Od Icarius

,,A może po prostu podejdę do kogoś i zapytam, czy chce zostać moim partnerem? Nie... T, T To byłoby grubiańskie... Czemu muszę być samotna? Codziennie siedzę i nic nie robię czekając na księcia z bajki... Muszę wreszcie się ruszyć z miejsca i kogoś sobie poszukać..’’ 
Wstałam i wyszłam z jaskini. Był wyjątkowo ciepły i piękny dzień, czułam się bardziej pewnie. Pobiegłam przed siebie, z uśmiechem na pyszczku. Dotarłam do miejsca, gdzie było kilka basiorów, ale w żadnym nie widziałam nic wyjątkowego.
Spuściłam głowę i już trochę zniechęcona ruszyłam dalej. Zaraz usłyszałam szelest krzaków. Wyskoczył z nich jakiś wilk.
Przycisnął mnie do ziemi warcząc. Był nawet... Przystojny? 
Ten dalej warczał. Uśmiechnęłam się, a ten... Był zdziwiony, że nie jestem wrogiem.

<<Jakiś basior?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz