-Luna, wysyłam cie na wyprawę.-rzuciłem i podszedłem do niej.
-A mogę wiedzieć czemu?
-Bo siedzisz na futrzanej dupie i nic nie robisz.-przyznałem szczerze.-No, leć się przygotować złotko.
-Ale..
-Żadnego ale, bo ci wypłata łapami wyjdzie.-mruknąłem i poszedłem w stronę jaskiń, a za mną szła Luna.
<< uuu ale się rozpisałem. >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz