-Nic nie brałem.
-Jesteś tego pewny?-zapytałam dalej tarzając się ze śmiechu-może ktoś ci czegoś do wody dosypał?
-Chepter, masz mrówkę na głowie.
-Raaaaa, zdejmij to ze mnie, ZDEJMIJ!-Krzyknęłam wystraszona tarzając się po ziemi.
-Ale ona jest duża.
-Zabierz ją, k**wa, weź to!-zaczęłam skakać jak ta idiotka, ale mrówka po mnie łaziła, mrówki są okropne. A Raito zaczął się śmieć z moich prób zdjęcia potwora.
<Boję się mrówek ;n;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz