Od Flame'a CD Icarius
- Nie chodzi o Lunaris!- krzyknąłem i wskoczyłem na grubą gałąź drzewa rosnącego za mną. - Tu chodzi o mnie! Jestem starym dziwakiem. Normalny wilk zadaje się z innymi... A ja? A JA SIEDZĘ CODZIENNIE NA TYM CHOLERNYM DRZEWIE I GADAM SAM ZE SOBĄ!- wydarłem się. Może niektórzy wiedzą co się dzieje gdy się denerwuję. Owszem, zapalam się i lecą iskry. A drzewo + iskry = pożar. Tak więc drzewo się zajęło ogniem, a że było suche jak piasek po kilku chwilach płonęło całe. Gdy próbowałem zejść przeciążyłem płonące drzewo które zaczęło się przewracać.
- Icarius! Uciekaj!!- krzyknąłem, po czym runąłem z całym drzewem w wodę. Gałęzie przykleszczyły mnie do dna. Po kilku sekundach szarpania zaczęło mi brakować tlenu...
<umrę? :c >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz