TO JEST IMPREZA!
Wyskoczyłem i dołączyłem do nich. Poruszałem się w rytm Champagne Showers
No.. Właściwie i tak się powoli zbierają..
No to ja też się ulotniłem.
*
Poszedłem do siebie do jaskini. Rozciągnąłem mięśnie.
A tu prosze.. ten.. jak mu..
-Jak się nazywasz? Zapomniałem..-rzuciłem.
-Gale..
-Aaa..
Gale.
-Po co tu przyszedłeś..?-mruknąłem. Jak to kolejny romantyk to się utopie..
<< xd >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz