Pokazałem jej wszystkie tereny. Opowiadałem jej trochę...
- podoba się?- zapytałem na zakończenie
-tak jest super- aż kipiała radością
- widze jeszcze nie zmęczona? to może krótki spacerek?-spytałem
- okey.... do lasu Arhidiusa?- spytała
-tak... Widze polubiłas ten las? Ja go uwielbiam to moje ulubione miejsce-odparłem
- no..jest tam tak tajemniczo- widac była na jej twarzy rozmarzenie
<<Life?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz