piątek, 28 lutego 2014

Od Riny CD Les'a


Popatrzyłam na tatę. on.. on nie był maigiczny.. no w sensie.. uch.
-bo ja boje się wyjazdu ostatni rok rozumiesz do tamtej szkoły mam 17 lat ale..-wyszeptałam i wtuliłam się w misia.
objął mnie ramieniem ale tak... nie ojcowsko..
-ej ostatni rok mała nie smutaj! bedzie super!-powiedział wesoło. uśmiechnęłam się niemrawo. Delikatnie ztarł łze z policzka.
-okej?
-mhm-wruliłam sie jego bok i westchnęłam. On pachniał inaczej. Obaj ojcowie mieli inny zapach, Tii pachniał jak... coś no delikatnie jakś lilia albo płatek kwiatu na wietrze a ten tata jak jak siła... Nie umiem tego opisać. Ale miał wyrąbany w kosmos żel do ciała o zapachu delicji... :3 Tata Tii mył się w lawendowym bo uwielbiał ten zapach.. 
Westchnełam
-czy u taty okej?
-tak już chyba...
uśmiechnęłam sie.
-tato ja wiem że wolicz dean`a ale ja rozumiem jesteś cie podobni..
-co ? wcaale nie..
-ale nie zewnętrznie on jest tobą w 90 procetach .. ja jestem tobą w 50 i ja to wiem ale jestem ale kocham cie-wyszeptałam i wtuliłam się w niego. 
*Les xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz