- hehe- zasmiałem siena widok basiora z kolorową grzywka
- z czego sie jarasz?- spytał podjerzliwie
- z twojej grzywki- zasmiałem się
Ten chciał złapać mnie za moja ale zręcznie się usunąłem i wpadł do jeziora.
- miłej kapieli-powiedziałem odchodząc
- zemszcze sie zobaczysz e....-urwał
- Matt...- pomogłem mu i ruszyłęm w kierunku jaskini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz