- jesz jagody?- usłyszałem głos
- tak a masz problem?- warknąłem
- nie- zza krzaków wyłoniła się wadera z całą jagodową mordką
- hehe...- zasmiałem się
- smocznego tzn smacznego-odparła
- zawody kto więcej zje?- spytałem
- luzik- rzuciła
Zaczęły się zawody ale ja po chwili wymiekłem... Nie chce byc gruby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz