piątek, 28 lutego 2014

Od Matt'a

- nie lubie e... jak ktoś sie na mnie gniewa- spuściłem łeb
- to musisz polubić- burknęła
- Emerald proszę... Weź... To było ee przypadkowo. Po prostu obydwoje siebie wkurzamy- ująłem to najlepiej jak umiałem
- kto? ja? ja ciebie wkurzam? napewno... Ty sie zaczynasz- mruknęła
- dobrze...eee...- powiedziałem
Gdyby była niwinna nie broniłaby się. Zresztą... Zawsze wina jest po stronie basiora... Niby. gdyby wadery nie były aż tak wrażliwe nie byłoby źle.
<Emerald?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz